Miesiąc najkrótszych nocy, najdłuższych dni. W powietrzu unosi się zapach lata, czuje się już smak wakacji, zaczyna się sezon urlopów. Mój urlop był krótki jak czerwcowa noc ale intensywny w doznania. Uroczysty jubileusz 200 lecia szkoły – I Liceum Ogólnokształcące im. Króla Kazimierza Wielkiego w Bochni. Spotkali się absolwenci, profesorowie, wróciły wspomnienia, mimo że odległe to bardzo wyraźne i tylko te dobre.
Autor: Jadwiga Koczanowska
Mama i Tata
Mama i Tata to nasz świat cały,
ciepły bezpieczny, barwny, wspaniały,
to dobre, czułe, pomocne ręce,
i kochające najmocniej serce.
To są wyprawy do kraju baśni,
wakacje w górach, nad morzem , na wsi,
loty huśtawką , prawie do słońca
oraz cierpliwość co nie ma końca.
Kochana Mamo, Kochany Tato
dzisiaj dziękować chcemy Wam za to,
że nas kochacie, że o nas dbacie,
i wszystkie psoty nam wybaczacie
Perfekcyjna
Perfekcyjna biznes women,
wyważony każdy ruch,
chłodny uśmiech, oczy czujne,
z Mediolanu każdy ciuch.
Wyrzeźbione pięknie ciało,
fitness klub, siłownia, spa,
odliczona każda chwila,
wszędzie musisz być na czas.
A ja bym chciał , zabrać cię tam,
gdzie stanął czas, gdzie fiesta twa,
z obcasów zejdź, makijaż zmyj,
na trawie tańcz i wino pij.
Bo ja bym chciał zabrać cię tam,
gdzie możesz wyjść ze sztywnych ram,
zapomnieć, że istnieje świat
gdzie wszystko jest, a szczęścia brak.
Perfekcyjna aż do bólu,
sukces to naczelny cel,
i nie widzisz biedna, mała
w jaka się wplątałaś sieć.
W zimnym świecie, zimnych ludzi,
chłodem wieje z zimnych serc,
co tam robisz? Szkoda ciebie,
ja tu czekam, kochaj mnie.
A ja bym chciał , zabrać cię tam,
gdzie stanął czas, gdzie fiesta twa,
z obcasów zejdź, makijaż zmyj,
na trawie tańcz i wino pij.
Bo ja bym chciał zabrać cię tam,
gdzie możesz wyjść ze sztywnych ram,
zapomnieć, że istnieje świat
gdzie wszystko jest, a szczęścia brak.
Całkiem mały raj
Od dat i od spraw raz oderwać się
zapomnieć, że gdzieś istnieje świat szarych, pustych dni,
gdzie czas wciąż gna, a my wraz z nim, pod wiatr i bez tchu,
a to nie tak miało być, pora zamknąć drzwi, polecieć tam gdzie…
ref.
Tam gdzie zegar śpi, nie odlicza lat ani dni,
Tam gdzie czeka na nas wina dzban i szczęścia łyk.
Tam gdzie jesteś ty i spokojnie śnisz nasze sny.
Całkiem mały nasz raj blisko jest , jest tuż, tuż.
Od win i od kar raz uwolnić się,
Zapomnieć, że gdzieś istnieje świat podły, pełen zła,
Gdzie los z nas drwi i każe iść pod wiatr, i bez tchu,
A to nie tak miało być, pora zamknąć drzwi , polecieć tam
ref.
Tam gdzie zegar śpi, nie odlicza lat ani dni
Tam gdzie czeka na nas wina dzban i szczęścia łyk.
Tam gdzie jesteś ty i spokojnie śnisz nasze sny.
Całkiem mały nasz raj blisko jest.
Bridge
Całkiem mały zwyczajny raj, zwyczajny jak my, to on stale nam się śni.
I to jest piękne
ref.
Bo tu zegar śpi i nie liczy nam dni,
ty masz w oczach blask ,
pogodny czas, trochę leniwy.
Bo tu zegar śpi i nie liczy nam chwil.
Słucham cię, a ty mnie,
W takiej ciszy jest sens.
Oto jest raj, zwykły raj
Jak kometa
Jak ognisty meteoryt
wpadłaś tu na krótką chwilę,
rozpaliłaś wyobraźnię,
wygenerowłaś silę.
W twoich rudych włosach wiatr
opętane pieśni gra,
twoich oczu zimny blask
onieśmiela nas.
Jesteś jak kometa z piekła rodem
blask i żar, a w środku zimny płomień
jesteś jak ognista błyskawica
spalasz nas
Przeleciałaś jak kometa,
kiedy wrócisz nikt nie zgadnie,
zostawiłaś tu po sobie
wielki chaos, spory zamęt
Śni się czerwień twoich ust,
sprawiasz, ze szaleje puls
coś takiego w sobie masz ,
że rozpalasz nas .
Jesteś jak kometa z piekła rodem
blask i żar, a w środku zimny płomień
jesteś jak ognista błyskawica
spalasz nas
Wróć tu do nas, szybko wróć
ugaś pożar ciał i dusz,
wróć tu do nas, bo już czas,
bo już czas.
Jestem!
Kolejna przeprowadzka :)