Kuba perkusista

Nasz Kuba będzie perkusistą
wie o tym każdy, kto go zna,
ćwiczy do rana do wieczora,
a wielki talent chłopak ma.

W domu wygrywa na czym może
zawzięcie wystukując rytm,
czasem rodzinka protestuje,
bo cały dom w posadach drży.

Perkusja to jest jego żywioł,
on jest szczęśliwy kiedy gra ,
jemu nie znudzi się to nigdy,
Kuba artystą jest – to fakt.

Nasz Kuba na perkusji zagra
w szkolnym zespole lada dzień,
podziwiać będą go dziewczyny,
a zwłaszcza Ania z IV B.

Ref.
Kuba perkusista,
naszej klasy duma,
będzie kiedyś sławny,
wszyscy wierzą w to.

Bartek i Julka

Julka z Bartkiem, Bartek z Julką
w szkolnej ławce, na podwórku,
w bibliotece, na basenie
zawsze razem, razem wszędzie.

Bartek z Julką, Julka z Bartkiem
chodzą razem nie przypadkiem,
bo nagadać się nie mogą,
to się kłócą, to znów godzą.

Julka z Bartkiem to jest para
bardzo dobrze wszystkim znana,
a pomysły ich szalone
zadziwiają całą szkołę.

Julka z Bartkiem, Bartek z Julką
to najlepsi w klasie kumple,
taka zwariowana para,
nudzić nam się nie pozwala.

Refren:

Julka i Bartek,
Bartek i Julka
To niezły tandem,
szalona spółka jest.

Bo on gra na saksofonie

Tego chłopca z VI a
cała szkoła dobrze zna,
niby taki zwykły ktoś,
jasne włosy, w piegach nos,
ale atut wielki ma,
on na saksofonie gra.

Ref.
Kiedy gra na saksofonie
zasłuchany milknie tłum,
w jego oczach ogień płonie,
a muzyka sięga chmur,
kiedy gra na saksofonie,
czy to pop jest, czy to jazz,
to dziewczynom serca miękną
i wzruszają się do łez.

Ten nasz kumpel z VI a,
co na saksofonie gra,
choć to taki zwykły ktoś,
jasne włosy, w piegach nos,
lecz gdy minie parę lat,
to usłyszy o nim świat…

1955 – 2005 czyli pół wieku IVC

50 lat – pół wieku,
rzec można całkiem sporo,
lecz to nie powód jeszcze,
by dzielić włos na czworo
i żegnać się z młodością,
w filcowych człapać kapciach,
narzekać na reumatyzm,
zalegać na kanapach.

50 lat – pól wieku,
jeszcze nie życia jesień,
choć słońce już nie praży,
to jeszcze nieźle grzeje.
Czas spokojnego lata,
relaksu czas i marzeń,
Niech życie nam dostarcza
tylko przyjemnych wrażeń.

Wszystkim Jubilatom z prześwietnej IV c
pomyślności na następne półwiecze życzy:

Jadwiga Salamon – Koczanowska
urodzona 28.09.1955

KOPA – czyli igraszki z czasem

KOPA – czyli igraszki z czasem
prześwietnej IV C
/ na melodię pieśni klasowej o zbójach/

Czas nie czeka, czas ucieka
z czasem płynie wspomnień rzeka,
lata tłuste, lata chude,
czasem radość, często smutek, taka dola, taki los.

Czas bezwzględny jest i kwita
to jest prawda oczywista,
niewiadomo jak się stało,
że już KOPĘ mamy całą, taka KOPA to nie żart.

Choć za nami czas młodości,
miłość nadal u nas gości,
tylko miłość, tylko przyjaźń
z czasem wcale nie przemija, one z nami są po kres.

A gdy tylko się spotkamy
z czasem sobie poigramy
wrócą do nas takie chwile,
które żyły jak motyle, jeden dzień i jedną noc.

Zawrócimy wspomnień rzekę,
zaśpiewamy naszą śpiewkę,
z niepamięci wyciągniemy,
by nie odszedł nigdy w niebyt IVC przedziwny los.

Najlepszego kochani
Jaga Salamon Koczanowska

Na 57 urodziny (prześwietna IV C)

Nie wierzcie w to, gdy mówią nam, że to już smuga cienia,
że zbliża się nasz fin de siècle i kończą się marzenia.
Nie dajcie wiary, że tuż, tuż za rogiem starość czyha,
wciągając nas w niemocy krąg, że słychać gdzieś jej chichot.
Wszak przecież płynie jeszcze w nas nadziei bystra rzeka
i wiara, że jest tyle spraw, na które warto czekać.
Miłość i przyjaźń, to jest to, co życiu blask nadaje,
toast więc wznieśmy za ten dzień, za przyjaźń i spotkanie.