Odlotowa szkoła

Tu nie ma miejsca na nudę,
na smutki też tu nie pora,
bo to jest szkoła niezwykła,
to nasza szkoła wesoła.

Jesteśmy tacy zwyczajni,
wad mamy więcej niż zalet,
oceny też bardzo różne
ale pomysły wspaniałe.

Pan od w-f i Panie
od wszystkich innych przedmiotów
mają niełatwe zadanie
i sporo z nami kłopotów.

Bo chociaż trudno ujarzmić
taka gromadę jak nasza,
to chyba trochę nas lubią
a my ich także – rzecz jasna.

Ref.

To jest nasza super szkoła
taka mało konfliktowa
najweselsza, sympatyczna,
kolorowa

To jest nasza super szkoła,
nasza szkoła odlotowa
najweselsza, sympatyczna,
kolorowa.

Honorata

Tam gdzie ona jest
nikt nie nudzi się,
bo pomysłów ma
sto szalonych.

W oczach ma to coś
czego innym brak,
jej perlisty śmiech
jest jak balsam.

Refren;
To ona, to Honorata, to ona, każdy ją zna.
To ona , jest jak kometa, do szkoły na rolkach gna.
To ona, to Honorata, uśmiechem obdarza świat.
To ona, to Honorata we włosy ma wpięty kwiat.

Na pianinie gra,
tańczy gdzie się da,
w kinie wzrusza się,
i łzy roni.

Dama zawsze jest ,
dobrym kumplem też,
bo gdy trzeba to
jest tuż obok

Co za dzieci!

Co za dzieci – mama z tatą mówią czule,
co za dzieci- oburzony wrzeszczy wujek,
co za dzieci – z wielką dumą wzdycha dziadek,
co za dzieci – woła głośno chór sąsiadek.

Co za dzieci – woła każdy kto nas pozna,
to jest pewne, z nami nudzić się nie można,
mało jemy, krótko śpimy, czasu szkoda,
w każdej chwili może zdarzyć się przygoda.

Refren
Co za dzieci, co za dzieci, co za dzieci,
to wołanie zawsze obok nas gdzieś leci,
co za dzieci, co za dzieci, co za czasy,
to wołanie niesie echo w pola, lasy.

Co za dzieci, wciąż słyszymy z każdej strony,
bo pomysłów nigdy nie brak nam szalonych,
co dwie głowy to nie jedna, prawda szczera,
a energia też podwójna nas rozpiera.

My jesteśmy „niezłe ziółka”, „ananasy”,
nami można wszystkie grzeczne dzieci straszyć,
jednak trudno nas nie lubić, choć troszeczkę,
bo psocimy, rozrabiamy ale z wdziękiem.

Ciotka Trzpiotka

Kiedy mama jest zajęta niesłychanie,
no a tata ma przed sobą gazet stertę,
wtedy zjawia się jak wróżka na wezwanie,
moja ciocia, co na nudę ma receptę.

Różne ciocie są na świecie , sami wiecie,
chude grube, zbyt poważne i surowe,
moja ciocia jest wspaniała – co za szczęście,
jej pomysły, tak jak moje są szalone.

Ref.
Bo moja ciotka tańczy na wrotkach,
z prędkością światła pędzi na nartach,
mknie na rowerze i na skuterze,
zawsze potrafi do celu trafić.
Bo moja ciotka buja w obłokach,
krainę marzeń zwiedzamy razem,
na każdą zadrę ma dobrą radę,
świetną odtrutkę na myśli smutne.

Kiedy w szkole nie za dobrze mi się wiedzie,
krzywa ocen w zwariowanym spada tempie,
wiem skąd pomoc niezawodna do mnie przyjdzie,
kto pomoże, kto pocieszy , poda rękę.

Ciocia znajdzie zawsze sposób znakomity
na sercowe tarapaty i kłopoty i na piegi
nie poucza, nie strofuje, nie ma ” za złe”
zna na pamięć moje sztuczki i wybiegi.

Osiemnaście mieć lat

Osiemnaście mieć lat, to nie grzech,
osiemnaście mieć lat, to jest pech,
bo nie jesteś już misiem, tylko młodym niedźwiedziem,
miodek będziesz miał wtedy, kiedy sam go zdobędziesz.

Osiemnaście mieć lat, to nie grzech,
osiemnaście mieć lat, nie jest źle,
gdyż przed młodym niedźwiedziem możliwości jest wiele,
i od ciebie zależy jaką drogę wybierzesz.

Osiemnaście mieć lat, to nie grzech.
osiemnaście mieć lat, to nie pech,
jest to czas wymarzony, na pomysły szalone,
pora już się zapatrzyć w czyjeś oczy zielone.