Dla Heleny

Heleny słyną z urody,
To prawda ogólnie znana,
Przez jedną taką Helenę
Troja była oblegana.

Helena Kurcewiczówna
Z powieści „Ogniem i Mieczem”
Oprócz urody jaśniała
Wiernością i dobrym sercem.

Helena zaś Modrzejewska,
Artystka wielka i piękna
Sławiła imię ojczyzny
Na wszystkich kontynentach.

Ja też znam piękną Helenkę,
Bo moją jest chrzestna matką
Wad nigdy żadnych nie miała,
Zaś zalet ma pod dostatkiem.

Dla Helenki

Kiedy wiosna w rozkwicie,
maj zielony szaleje
wtedy pora najwyższa
powinszować Helenie,
bo to dla Niej zakwitły
bzy różowe i białe,
fiołki słodko pachnące
i konwalie nieśmiałe.
Dla Helenki prócz kwiatów
jeszcze życzeń garść spora:
niech Jej nigdy nie braknie
słońca, szczęścia i zdrowia

Zielona błyskawica

W głowie mam zielono, w sercu też,
kiedy wiosna wkoło pachnie bzem,
słowik mi wyśpiewał, albo kos,
że mi ciebie ześle dobry los.

Oczy masz zielone, w głowie wiatr,
niecierpliwe serce, rwie się w świat,
z tobą mogę ruszyć, nawet dziś,
za granicę marzeń, w jasne dni.

Razem poszukamy takich miejsc,
gdzie ze szczęścia tylko płacze się,
razem odnajdziemy własny raj,
tam zielona wiosna stale trwa.

Ref. Dobry wiatr mi ciebie przywiał,
jesteś jak wiosenny deszcz,
jak zielona błyskawica,
w moje życie wdarłeś się.

Ufoludki

W piaskownicy za przedszkolem
wylądował srebrny spodek,
a ze spodka już po chwili
ufoludki wyskoczyły.
Małe, zwinne i zielone,
mądre i zaciekawione
wymierzyły i zbadały
ławki, piłki, trawnik cały.
Odleciały Mleczną Drogą
na planetę Togo- Togo
został po nich pył magiczny,
taki był mój sen kosmiczny.

Życzenia dla Kasi K.

Kiedy wiosna w rozkwicie,
chabry toną w zbóż morzu,
czas do ślubu Kasieńko,
czas do ślubu Grzegorzu.

Połączeni na zawsze
słodkim węzłem miłości,
doświadczajcie już tylko
nieustannej radości.

Niech los do Was się śmieje,
zdrowiem, szczęściem obdarza,
życzą wszyscy zebrani
wokół tego ołtarza.

Dwie piątki

Dwie piątki w dacie urodzenia,
na karku lat pięćdziesiąt pięć,
w szkole z piątkami było krucho,
a dzisiaj wreszcie mamy je.

Pięćdziesiąt pięć – to wiek poważny,
na głowach szron, niekiedy gładź,
a myśli jeszcze takie młode
i tańczyć chce się, a nie spać.

Oby ten stan w nas długo gościł
gdy na szaleństwa ma się chęć
i dzisiaj już się umawiamy
na rok dwa – zero – pięć i pięć.