Gasnący płomień mojej wiary
rozniecić chcę na nowo,
bo ledwo tli się przytłumiony
zdarzeń codziennych prozą.
Nie podsycany przez nadzieję,
miłością nie karmiony
blednie i stygnie, obumiera
w jazgocie zatopiony.
Gasnący płomień mojej wiary
rozniecić chcę na nowo,
bo ledwo tli się przytłumiony
zdarzeń codziennych prozą.
Nie podsycany przez nadzieję,
miłością nie karmiony
blednie i stygnie, obumiera
w jazgocie zatopiony.
Utonęłam w twoich oczach wczesną wiosną,
już ratunku dla mnie nie ma wcale,
zanurzyłam się w ich zieleń bezpowrotnie,
tylko ty możesz mnie ocalić.
W twoich oczach zobaczyłam dwa jeziora,
złote blaski na spokojnej fali,
szmaragdowy strumień chłodnej wody,
tylko ty możesz mnie ocalić.
Utonęłam w twoich oczach o poranku,
już ratunku dla mnie nie ma wcale,
twoich oczu toń głęboka mnie porwała ,
tylko ty możesz mnie ocalić.
W twoich oczach zobaczyłam oceany,
Czyste źródła rzek płynących z dali
i zielone niebo zakochanych,
tylko ty możesz mnie ocalić.
Ref.
Ocal mnie – uratuj, ginę w twoich oczach,
ocal mnie – nie pozwól całkiem się zatracić,
ocal mnie – uratuj, na zieloną wodę,
rzuć gorące serce – koło ratunkowe.
Wszyscy chłopcy wokół nas pragną mieć kamienną twarz,
twarde mięśnie, zimny wzrok, świetną formę cały rok,
wszelkich wzruszeń wstydzą się, peszy ich czułości gest,
a dziewczyny olśnić chcą swoim chłodem, zimną krwią
Ref.
A my wcale nie lubimy supermanów,
dość już mamy kiepskich manier, ostrych słów,
nam się marzy ktoś subtelny, ktoś kto wie,
co dziewczyna zawsze chętnie słuchać chce.
Nam się marzy taki chłopak jak Romeo,
dziś takiego ujrzysz tylko na video,
my tęsknimy żeby dla nas chociaż raz
ktoś zaśpiewał serenadę – może być z rockowym czadem,
albo czuły wiersz napisał w letnią noc.
Wszyscy chłopcy wokół nas, choć kamienną mają twarz,
twarde mięśnie, zimny wzrok, świetną formę cały rok,
każda z nas uwierzyć chce, że tam gdzieś na serca dnie,
romantyczny mieszka duch w super chłopcach z naszych snów.
Ref.
A my wcale nie lubimy supermanów,
dość już mamy kiepskich manier, ostrych słów,
nam się marzy ktoś subtelny, ale też,
żeby nie był anemiczny, to się wie,
omotane wciąż jesteśmy tą ideą
żeby to był pół- superman, pół -Romeo.
my tęsknimy żeby dla nas chociaż raz
ktoś zaśpiewał serenadę – może być z rockowym czadem,
albo czuły wiersz napisał w letnią noc.
Przez jedną małą chwilę, jak nagły trzepot rzęs
poczułam, że to miłość przechodzi obok mnie,
na wyciągnięcie ręki, o krok lub może dwa,
przemknęła bezszelestnie, została tylko mgła.
Ref.
A może dobrze się stało, może to jeszcze nie pora
jeszcze za wcześnie na miłość, zielone serce i głowa,
a może dobrze się stało, może to jeszcze nie pora,
jeszcze za wcześnie na miłość , nie trzeba kusić Amora.
To miłość przeszła obok, zniknęła szybko gdzieś,
do innych drzwi zapuka, do innych trafi serc,
komuś zawróci w głowie, ukradnie spokój , sen ,
a mnie przekornie mija, choć wie, że znać ją chcę. .
ROZDAWAJ MIŁOŚĆ PEŁNYMI RĘKOMA!
Miłość jest jedynym skarbem,
który mnoży się przez podział,
jest jedynym darem,
który powiększa się
przez rozdawanie,
jest jedynym przedsięwzięciem,
w którym im więcej się wydaje,
tym więcej się zyskuje:
podaruj ją, wyrzuć,
rozrzuć na cztery wiatry,
opróżnij kieszenie,
potrząśnij koszem,
wylej z pucharu,
a jutro będziesz
miał więcej niż dziś!
Anonim
Bez miłości życie nudne
szare ,bure i paskudne
więc za radą Walentego
Kochaj bliźniego swego
prawie – każdego!