Jeżeli odejść chcesz

Jeżeli odejść chcesz, to idź,
miłość już dawno tu nie mieszka,
ostygła w chłodzie naszych serc,
poszła się ogrzać w inne miejsca.

Jeżeli odejść chcesz to idź,
drzwi są otwarte, wolna droga,
dziś nie zatrzyma cię tu nikt,
przestań za siebie się oglądać.

Płakać nie będę, szkoda łez,
mój świat się kręci mimo wszystko,
tylko skasuję wspólne dni,
tylko zapomnę twoją bliskość.

Gdy niepamięci wartki nurt,
uniesie to co w sercu noszę,
usta ubiorę w uśmiech znów,
fiołkowym tuszem rzęsy zroszę.

Ref. Mała strata, krótki żal,
odejdź i nie wracaj,
mała strata, krótki żal,
więc dlaczego płaczę?

Piosenka na niepogodę

Kiedy pogoda jest niełaskawa,
a strumień wody z nieba się leje,
ponure chmury zimny wiatr goni,
by wygrać z nudą, coś trzeba zmienić.

Ref.
Wprawić w ruch wyobraźnię,
uruchomić fantazję,
namalować krajobraz baśniowy,
wiersz napisać o wiośnie
i zaśpiewać radośnie
jak skowronek o świcie zbudzony

Kiedy pogoda figle nam płata,
a telewizji już dosyć mamy,
coś trzeba zrobić, by się nie smucić,
przywołać uśmiech, humor poprawić.

Ref.
Wprawić w ruch wyobraźnię,
uruchomić fantazję,
poszybować nad marzeń krainą,
zrobić broszkę dla babci,
przyszyć pompon do kapci
wtedy smutki wraz z deszczem odpłyną.

Przez Ciebie

Nagle przepadasz, stale gdzieś znikasz,
masz tysiąc ważnych spraw,
a ja wiem jedno, spotkań unikasz,
bo już mnie nie chcesz znać.
Byłem ci przecież wierny jak pit bull,
chociaż kusiły mnie,
inne dziewczyny, nawet ładniejsze,
czego ty jeszcze chcesz?

Dla ciebie – zerwałem z Iloną,
przez ciebie – odeszła Inez,
dla ciebie – nie jestem z Aldoną
przez ciebie – bez ciebie mi źle…

Wciąż mi uciekasz, nie zwalniasz biegu
dziś tu, a jutro tam.
Jak cię przekonać, jak cię zatrzymać
nie wiem co robić mam.
Byłem ci przecież wierny jak pit bull
trudno uwierzyć – lecz
możesz się chociaż trochę postarać,
dla ciebie zmieniam się.

Sny wirują

Między ziemią , a księżycem,
w bladym świetle, srebrnym pyle,
sny się rodzą najpiękniejsze,
kolorowe jak motyle,
a gdy tylko świat otuli
szalem mroku noc natchniona,
sny wirują nad głowami
i wpadają nam w ramiona.

Sny wirują nim wstanie dzień,
unoszą się lekko, jak błękitny cień,
sny się przędą jak srebrna nić,
wpleciona w marzenia, by radością lśnić.

Sny wirują nim wstanie dzień,
unoszą się lekko, jak błękitny cień,
sny wirują po nocy kres,
o świcie spłoszone, topnieją we mgle.

Sny bajecznie kolorowe,
rajskie ptaki naszych marzeń,
rozświetlają mroczne cienie,
są esencją miłych wrażeń.
sny ulotne, sny nieśmiałe,
jasne kwiaty srebrnej nocy,
urokliwe, dobre czary ,
miejcie zawsze nas w swej mocy.

Uwierz mi jeszcze

Nie wierz gdy mówią o mnie źle, nie wierz,
bo to nieprawda
nie jestem wcale taki zły.
Nie mów, ze wszystko kończy się jak sen,
nie mów do mnie tak,
bez ciebie życie traci smak.
Ja wiem, zawiniłem już nie raz
a ty miałaś dość
lecz
zaraz się zmienię
i będę wierny jak pies,
mnie nie skusi inna już,
tak będzie jak chcesz.

Nie wierz, gdy mówią: to jest drań, nie wierz,
bo to nieprawda,
do ciebie wracam ze złych dróg.
Nie mów, że wszystko było jak zły sen,
nigdy nie myśl tak,
bez ciebie tracę życia sens.
To ja przegrałem już nie raz
a ty miałaś dość
lecz
zaraz się zmienię
i wierny będę jak pies
mnie nie skusi żaden czart
i będzie tak – wierz!

Nie wiem gdzie jesteś

Nie wiem gdzie jesteś, ale jesteś,
nie mogłeś odejść zbyt daleko,
czas nas nie dzieli, tylko przestrzeń
i słowa złe, które wyrzekłam.

Słowem zraniłam cię bezmyślnym,
a dobrym słowem proszę wybacz,
spotkajmy się na moście westchnień,
wróć do mnie, ja cierpliwie czekam.

Nie wiem gdzie jesteś, wiem, że wrócisz,
zapomnieć o mnie nie potrafisz,
na skrzyżowaniu naszych pragnień
spotkamy się, gdy mi wybaczysz

Na skrzyżowaniu naszych pragnień,
znajdzie przystanek nasza miłość,
opuść zasłonę zapomnienia,
na to co kiedyś się zdarzyło.