2024/2025

Kolejny dzień, miesiąc, rok

odchodzi i przemija bezpowrotnie,

na zawsze, bez szans na powtórkę,  

bez namysłu i zbyt szybko,

czasem bezszelestnie,

a często jak burza,

zostawia pobojowisko,

niegojące rany,

niekiedy niepamięć,

ale na szczęście

są wspomnienia

lekkie i zwiewne,

tym piękniejsze im bardziej odległe.

Dzień Seniora

Na „liczniku” już lat sporo,  przeżyło się to i owo,

była radość, były łzy,  jeszcze nieraz to się śni,

ale teraz przyszła pora,  by świętować Czas Seniora.

Choć na głowie srebrny włos, w krzyżu czasem strzyka coś

to nie problem, ależ nie, jeszcze nam się dużo chce.

Młodzi duchem, młodzi sercem, chcemy wciąż od życia więcej.

Oby radość w nas nie gasła, dobry humor i  fantazja.

Jesień życia,  jest to  czas  zbioru plonów z wszystkich lat.

Z lustra

Z lustra

Niezmiennie dziwi mnie gdy z lustra

spogląda na mnie ta kobieta.

przygasłe oczy, zwiędle usta

nikt już nie powie o niej; piękna.

Na twarzy archipelag zmarszczek,

bo każdy rok coś tutaj dodał,

na srebrnej rzęsie łza zastygła,

nikt już nie powie o niej: młoda.

MATURA

50 rocznica matury prześwietnej IVC   /1974-20204/

I Liceum Ogólnokształcące im. Króla Kazimiera Wielkiego w BOCHNI

To my,

z połowy XX wieku

dotarliśmy aż tu

z bagażem

szczęść i nieszczęść,

upadków i uniesień,

zadziwień, zysków, strat.

Niesieni rzeką

bezwzględnego czasu,

świadomi  celu

i nieuchronności zdarzeń

wznosimy dziś

toast dziękczynny:

za życie,

za przyjaźń,

za pamięć

i miłość  – niech ona płonie w nas

mimo upływu lat.

CZY???

Czy da się jeszcze jakoś złączyć

co tak brutalnie podzielone,

z prawa i z lewa poszarpane

brudne,  w nienawiść obleczone.

Czy da się jeszcze coś odmienić,

wyciszyć wrzaski i obelgi,

odesłać w niebyt raz na zawsze

kłamstw i obłudy pełne gęby.

Czy musi nadejść katastrofa.

która pogrąży bez podziałów,

bez znieczulenia, bez litości

cały zacietrzewiony NARÓD ???