Na 57 urodziny (prześwietna IV C)

Nie wierzcie w to, gdy mówią nam, że to już smuga cienia,
że zbliża się nasz fin de siècle i kończą się marzenia.
Nie dajcie wiary, że tuż, tuż za rogiem starość czyha,
wciągając nas w niemocy krąg, że słychać gdzieś jej chichot.
Wszak przecież płynie jeszcze w nas nadziei bystra rzeka
i wiara, że jest tyle spraw, na które warto czekać.
Miłość i przyjaźń, to jest to, co życiu blask nadaje,
toast więc wznieśmy za ten dzień, za przyjaźń i spotkanie.