Dla szefowej raz jeszcze

Życzenia tu wypowiadane
już od dziesięciu październików,
spełniają się, tak jak zaklęcia
najpotężniejszych czarowników.

Wierząc więc w sprawczą silę słowa
zdrowia i szczęścia winszujemy,
a przecież w tym się mieści wszystko,
czego my dla Szefowej chcemy.

Bo gdy Szefowa jest szczęśliwa,
wszystko pomyślnie się układa
to sporo tego właśnie szczęścia
na nas podwładnych także spada.

Aldona imieninowo

Dla Aldony, dziewczyny jesiennej
świat rozlicznych prezentów ma wiele:
rzesze astrów we wszystkich odcieniach,
lasy w złocie, brązach i czerwieniach,
wrzosowiska we mgle fioletowej
i korale jarzębiny czerwonej.

My zaś do tych wielobarwnych darów
wpisujemy się czarno na białym
i życzymy by szczęście sprzyjało
aby zdrowie wciąż dobrze się miało,
miłość kwitła, radości przybyło
i sił na zamiary najśmielsze starczyło.

Na bocheńskim rynku

Na bocheńskim rynku król Kazimierz stoi,
którego potomni Wielkim nazywają
choć hulaką był ponoć, od uciech nie stronił
wiele zrobił dobrego dla ludzi i kraju.

My szacunkiem darząc wielkiego monarchę,
nie ujmując mu zasług, najbardziej cenimy
innego Kazimierza – pana Błotnickiego
i to Jego wielkim nazywać będziemy.

Wielki – bo wytrzymał z nami cztery lata,
kładąc w głowy oporne wiedzy zapas spory,
wielki – bo na rajdach, wycieczkach i złazach
pokazywał nam piękno ojczystej przyrody.

Czterdziestka

Czterdzieści wiosen, czterdzieści zim
przemknęło, przeminęło,
a Ty zielono w głowie masz,
i w sercu pierwszą miłość.

Czterdzieści bardzo owocnych lat,
to dużo i wciąż mało,
niechaj na cały przyszły czas
nie braknie Ci zapału

Oby Cię hojnie obdarzał los
zdrowiem, pogodą ducha,
by Ci nie brakło nigdy sił
w życiowych zawieruchach.