A kiedy spadnie śnieg

A kiedy spadnie śnieg i puchem nas otuli,
przycichnie świata zgiełk na krótką chwilę
i jaśniej stanie się, i cieplej jakoś też.
choć mamy zimę .

Bo kiedy spadnie śnieg i bielą nas oprószy
to będzie pierwszy znak oczekiwania
na najjaśniejszą z gwiazd, na ten świąteczny czas,
czas pojednania.

Refren:
A kiedy spadnie śnieg , świat złagodnieje,
wyciszy to co złe i wypięknieje,
świątecznie będzie tak i uroczyście
gdy tylko spadnie śnieg , będzie srebrzyście.

Nadzieja budzi się, otucha w nas wstępuje,
że dobry będzie świat i my też lepsi ,
jodłowych igieł woń przenika każdy dom
i nasze myśli

W taki magiczny czas gdy ciepłe świec płomienie
rozjaśnią nocy mrok, ogrzeją serce ,
łatwiej uwierzyć, że życzenia spełnią się
i będzie pięknie.

Przyjdź Mikołaju

Księżyc uśmiecha się na niebie,
kiedy w grudniową noc,
Święty Mikołaj mleczną drogą
wiezie prezentów moc.

Serca dzieci na całym świecie
z niecierpliwości drżą,
kogo odwiedzi dobry Święty
i czy podarki są?

Ref.
Pamiętaj o nas Święty Mikołaju,
nigdy nie spóźniaj się,
na całym świecie dzieci czekają,
bardzo kochają cię.

Święty Mikołaj zna marzenia,
wie za czym tęsknią dziś
dzieci te duże i te małe,
co nocą im się śni.

Przyjdź Mikołaju do dzieciaków,
zadzwoń dzwonkami sań
i dużo szczęścia im podaruj,
wiele radości daj.

Myśl

W oczy gwiazd patrzę nocą ciemną,
w otchłań wszechświata myśl wysyłam,
to CIEBIE szukam, CIEBIE wołam,
do CIEBIE mam tak wiele pytań.

Człowiekiem jestem z Twojej woli
i wolę wolną TY mi dałeś
mimo, że drogi moje kręte,
dlaczego aż tak zaufałeś?

Bo chociaż dobro we mnie mieszka,
zło wkrada się podstępną drogą
i czemu czasem grzech smakuje
jak słodki, zakazany owoc?

W oczy gwiazd patrzę nocą ciemną,
I stale na odpowiedź czekam,
dlaczego Wszechmogący Stwórco
tak pokochałeś mnie – człowieka.

Czekamy na zimę

Kiedy niedźwiedź do snu się układa,
chrapie suseł i głośno ziewa jeż,
to jest pewne, że zima nadciąga,
no a w zimie wiadomo, zimno jest.

Nas nie uśpisz tak zimo jak susła,
my czekamy na biały, śnieżny puch,
łyżwy, sanki i narty gotowe,
już za moment wprawimy je w ruch.

Refren
Stary niedźwiedź mocno śpi, bo nie lubi mroźnej zimy ,
suseł chrapie, zasnął jeż, my się zimy nie boimy.
Zima wcale nie jest zła, chociaż sople groźnie szczerzy
ale w takie groźby zimy nawet bałwan już nie wierzy

Nie boimy się mrozu silnego,
chociaż szczypie niekiedy nas w nos ,
my kochamy cię zimo, bo z tobą
odlotowo upływa nam czas

Jesteś zimo jak kumpel najlepszy
z tobą można na sankach, pod wiatr
z górki pędzić lub sunąć kuligiem
i z zachwytem spoglądać na świat.

Katar

Złapał katar Katarzynę
i nas także dopaść może,
trzeba sprytnie go unikać,
bo z katarem żyć niedobrze.

Ref.
A psik, a psik – nos czerwony,
a psik, a psik – głowa boli,
a psik, a psik – precz z katarem,
zmykaj od nas jak najdalej.

Złapał katar Katarzynę,
a my złapać się nie damy,
niech sam sobie kicha, prycha,
my ważniejsze mamy sprawy.

Planeta spełnionych marzeń

Kiedy złe myśli mnie dopadną,
jak stado czarnopiórych wron,
a moje małe siódme niebo
zasnują chmury, przetnie grom.

I gdy wszystkiego mi zabraknie,
radości, światła, nawet łez,
niech choć nadzieja mi zostanie,
że gdzieś pod słońcem jeszcze jest

Ref. Planeta spełnionych marzeń,
planeta wyśnionych snów,
gdzie miłość nie jest mirażem,
w przyjaźni nie trzeba słów,
gdzie szczęście nie takie kruche
jak porcelana czy szkło,
gdzie uśmiech za uśmiech kupisz,
przed dobrem umyka zło.

Może na moim małym niebie,
po burzy tęcza błyśnie znów
i łatwiej będzie mi uwierzyć,
że szczęście mieszka gdzieś tuż, tuż.

Odfruną czarnopióre wrony,
niedobre myśli prysną gdzieś,
ty przyjdziesz z piątej świata strony,
pójdziemy razem tam gdzie jest

Ref. Planeta spełnionych marzeń…