Psotne licho

Przeważnie jestem grzeczna, zazwyczaj bywam miła,
szacunek mam dla starszych, gdy mówią nie przerywam,
na lekcjach pilnie słucham, co pani opowiada,
lecz czasem nie wiem czemu zachodzi we mnie zmiana.

Ref.
Mieszka we mnie psotne licho, siedzi we mnie chochlik płochy,
który szepce mi do ucha, co tu popsuć, co tu spsocić.
Wtedy tacie do herbaty mogę łyżkę soli dodać,
babci schować okulary, bratu pokój przemalować.

Przeważnie jestem miła, posłuszna i układna,
wynoszę chętnie śmieci, nie kłócę się, nie dąsam,
lecz czasem nie wiem czemu, to prawda jest nie plotka
dziewczyna grzeczna znika, budzi się we mnie trzpiotka.

Ref.
Mieszka we mnie psotne licho, siedzi we mnie chochlik płochy,
który szepce mi do ucha, co tu popsuć, co tu spsocić.
Wtedy w nowych szpilkach mamy mogę wybrać się do szkoły,
po poręczy zjeżdżać z piskiem, niezbyt mądre miny stroić.

Mieszka we mnie psotne licho, siedzi we mnie chochlik płochy,
który szepce mi do ucha, co tu popsuć, co tu spsocić
lecz przyznaję się bez bicia, że chochlika bardzo kocham
i doczekać się nie mogę, by mnie znów przemienił w trzpiota.