Bo ja mam tatę czarodzieja

Kiedy marzę, by mieć Disneyland zaraz za progiem swego domu,
albo rakietą pędzić tam gdzie lśni komety złoty ogon,
i chociaż wszyscy mówią mi: fantazji dajesz się ponosić;
ja wiem, że spełni moje sny kochany tato mój czarownik.

Ref.
Bo ja mam tatę czarodzieja, marzenia moje spełniać umie
choć nie ma długiej, białej brody, wszystko przewidzi i zrozumie.
Potrafi coś z niczego zrobić, rozśmieszyć gdy jest bardzo smutno,
Radośnie z tatą iść pod rękę i czekać co przyniesie jutro.

I chociaż zamiast Disneylandu mam dwie huśtawki i tor przeszkód,
a lot kosmiczny mi zastąpił małym śmigłowcem krótki przelot,
to bardzo lubię takie czary, one są dla mnie najpiękniejsze,
potrafią sprawić, że dzień szary rozbłyśnie kolorami tęczy.

Ref.
Bo ja mam tatę czarodzieja, najmądrzejszego, najlepszego,
Dla mamy kwiaty wyczaruje, a dla mnie zawsze coś słodkiego,
Bo ja mam tatę czarodzieja, potężniejszego nie ma w świecie,
Codziennie dla mnie i dla mamy wyczarowuje wielkie szczęście.