Złote Góry

Złote góry

Obiecujesz mi „złote góry”,
„gwiazdkę z nieba” , skarby sezamu
i powtarzasz, że właśnie dla mnie
gotów jesteś na głowie stanąć.
A ja nie chcę twoich popisów,
„gwiazdki z nieba „ nie pragnę wcale,
„złote góry” też mnie nie kuszą,
bo ja kocham góry realne.
Wielkie góry, dumne wierchy,
wąskie ścieżki pośród skał,
bliskie chmury, nagie szczyty
które smaga halny wiatr.
Wzniosłe góry, ostre turnie
i wędrówki górskiej smak,
to jest to, co bardzo lubię
więc zapraszam cię na szlak.
Obiecuję, że znajdziesz radość
i pokochasz cuda natury,
zbledną przy nich skarby sezamu,
dziwnie skurczą się „złote góry”.
Nie trać czasu na czcze gadanie
i nie próbuj na głowie stawać,
spakuj plecak, włóż mocne buty,
bo już długo czekają na nas
Wielkie góry, dumne wierchy,
wąskie ścieżki pośród skał,
bliskie chmury, nagie szczyty,
które smaga halny wiatr.
wzniosłe góry , ostre turnie,
i wędrówki górskiej smak-
to jest to, co też polubisz
więc ruszamy dziś na szlak.

Znaczki odblaskowe

Droga koleżanko i kolego miły,
jeśli idziesz drogą, to widoczny bądź,
przypnij do plecaka znaczek odblaskowy,
niech cię widzą wszyscy, co w pojazdach mkną.
Ref.
Znaczki odblaskowe małe i błyszczące
świecą ciepłym blaskiem, chronią nas, gdy mrok.
„Uwaga, uwaga, bo pieszy na drodze !”
mówią do pojazdów, co po szosie mkną.
Lewą stroną szosy poruszaj się pewnie,
tak jest najbezpieczniej, proszę uwierz mi,
prawą stroną chodzisz po chodniku w mieście,
a na wiejskiej szosie lewej trzymaj się.
Ref. …
Zawsze bądź uważny, zawsze bądź ostrożny,
to nie takie trudne, to jest prosty plan,
jeśli będziesz kroczył lewą stroną szosy,
nic cię nie zaskoczy, przekonasz się sam.

Zwyciężyć zło

Naszej planecie oddychać coraz trudniej,
zielone płuca truje czarny smog
i miejsc spokojnych zabrakło nam na Ziemi,
bo wszyscy znają strach przed świstem bomb.
Wśród ludzi trudno odnaleźć jest człowieka,
błędnych rycerzy dawno wymarł ród,
my dorastając tak jak młode drzewa
marzymy o tym, aby stał się cud
I wszyscy ludzie podali sobie dłonie,
bo przecież braćmi tak naprawdę są,
aby już nigdy nie było w świecie wojen,
a dobro zawsze zwyciężało zło,
abyśmy z wiarą, nadzieją i miłością
mogli przekroczyć dorosłości próg,
darząc Ojczyznę spokojem i pewnością,
że już jej nigdy nie zagrozi wróg.
Nasza planeta zakwitnąć jeszcze może,
nasza Ojczyzna też rozkwitnie z nią,
gdy wszyscy ludzie odważnie, zgodnie mądrze
budować zechcą wspólny, czysty dom.
Radosny uśmiech przenieśmy w świat dorosłych,
nie traćmy marzeń i dziecięcych snów,
a w swoich sercach podgrzejmy nastrój wzniosły,
wtedy na pewno spełni się ten cud:
I wszyscy ludzie podadzą sobie dłonie,
bo przecież braćmi tak naprawdę są
i nigdy już nie będzie w świecie wojen,
a dobro zawsze przezwycięży zło.
My młodzi z wiarą, nadzieją i miłością
śmiało przejdziemy dorosłości próg,
darząc Ojczyznę spokojem i pewnością,
że już jej nigdy nie zagrozi wróg.

Spóźniona wiosna

Wiosna często przychodzi spóźniona,
chociaż wie, że tak bardzo czekamy,
gdzieś przystaje z wróblami na plotki ,
wie, że zawsze jej to wybaczamy.

Bo gdy jest już , świat wokół pięknieje,
i w zielone ubiera się stroje,
a kaczeńce jak złote kolczyki
błyszczą w trawach łąki szmaragdowej.

W kroplach rosy przegląda się słońce,
świergot ptaków rozbrzmiewa radośnie
wiatr zielony kołysze żonkile,
wszystko wokół kiełkuje i rośnie.

Nawet kiedy przychodzi spóźniona,
nikt się na nią naprawdę nie gniewa,
bo przynosi ze sobą nadzieję,
a nadzieja jest wszystkim potrzebna.

Ref.
Wiosno, wiosno wołamy, wiosno, wiosno czekamy ,
wiosno przyjdź i już dłużej nie zwlekaj.
Wiosno chcemy cię gościć, wiosno nie daj się prosić,
wiosno przyjdź , razem z nami zaśpiewaj.

Ocal mnie

Utonęłam w twoich oczach wczesną wiosną,
już ratunku dla mnie nie ma wcale,
zanurzyłam się w ich zieleń bezpowrotnie,
tylko ty możesz mnie ocalić.

W twoich oczach zobaczyłam dwa jeziora,
złote blaski na spokojnej fali,
szmaragdowy strumień chłodnej wody,
tylko ty możesz mnie ocalić.

Utonęłam w twoich oczach o poranku,
już ratunku dla mnie nie ma wcale,
twoich oczu toń głęboka mnie porwała ,
tylko ty możesz mnie ocalić.

W twoich oczach zobaczyłam oceany,
Czyste źródła rzek płynących z dali
i zielone niebo zakochanych,
tylko ty możesz mnie ocalić.

Ref.
Ocal mnie – uratuj, ginę w twoich oczach,
ocal mnie – nie pozwól całkiem się zatracić,
ocal mnie – uratuj, na zieloną wodę,
rzuć gorące serce – koło ratunkowe.

Błąd

Wierzyłem, że mam w życiu fart i to co chcę dostanę,
myślałem, ze w tej talii kart to znów ja jestem asem.
Wierzyłem, że nie będzie źle i to co mam wystarczy,
by zdobyć cię i sprawić, że jak zechcę tak zatańczysz

Ref.
Już teraz wiem, że to był błąd
niewybaczalny, jak drut banalny,
błąd wielki, wielki błąd porażka, prawie klęska
błąd wielki, wielki błąd porażka, prawie klęska

Wierzyłem, że mam w życiu fart, ach jakże się myliłem,
łudziłem się, że łatwy łup, a ty mi odmówiłaś.
Myślałem, że nie będzie źle, a było źle i gorzej,
ty jesteś jak granitu głaz i nic już nie pomoże.