Wpadłaś prosto w me ramiona
w autobusie numer siedem,
połamałaś białe róże,
które miałem nie dla ciebie.
Twój parasol zgniótł mi but,
no i wtedy stał się cud,
w takiej chwili uwierz mi
zakochałem się.
Uwierz mi – to była jedna chwila,
kiedy ty mi w głowie zawróciłaś,
nie wiem już czy szczęście mnie spotkało,
czy to pech.
Wpadłaś prosto w moje życie,
nic już tak jak dawniej nie jest,
abym mógł pozostać z tobą,
muszę zmienić tylko siebie.
Ty nie jesteś jedną z lal,
które aż zbyt dobrze znam,
z tobą nie jest łatwo, nie
ale kocham cię
Uwierz mi – to była jedna chwila,
kiedy ty mi w głowie zawróciłaś,
nie wiem już czy szczęście mnie spotkało,
czy to pech.
Ty nie jesteś jedną z lal,
które aż zbyt dobrze znam,
z tobą nie jest łatwo, nie
ale kocham cię
Uwierz mi – to była jedna chwila,
kiedy ty mi w głowie zawróciłaś,
teraz wiem, ze szczęście mnie spotkało,
kocham cię.