Często na lekcjach mi się zdarza, że się wyłączam, pstryk, pstryk, pstryk
i lubię sobie wyobrażać , co by się stało gdyby tak,
zielony kot w czerwonych butach do naszej klasy dzisiaj wszedł,
zanim papuga złotopióra, która ze wszystkich śmieje się.
Ref.
Jakby to było fajnie i miło,
wkoło wesoło, a nuda precz,
jakby to było fajnie i miło,
takich kolegów w klasie mieć.
A gdyby jeszcze przyszedł do nas, ogromny tygrys, dziki zwierz,
ryknął na panią od fizyki, pożarł zeszyty, książki też.
Mógłby wpaść jeszcze hipopotam, odziany w najmodniejszy strój
i na tablicy narysować skomplikowany bardzo wzór.
Jednak najczęściej o tym marzę, że kiedyś stanie w naszych drzwiach,
chłopak o tajemniczej twarzy, którego często widzę w snach.
Będzie przystojny, dobry, mądry, usiądzie w ławce obok mnie,
Z matmy zadania w mig rozwiąże, czy to możliwe? Chyba nie..
Ref.
Jakby to było fajnie i miło,
wkoło wesoło, a nuda precz,
jakby to było fajnie i miło,
takiego kumpla w klasie mieć.