Sen nie nadchodzi,
spóźnia się coraz częściej,
po bezdrożach błądzi
i z księżycem się wdaje
w dysputy jałowe.
Zanim przybędzie
przetnie Mleczną Drogę,
z wiatrem ciepłym zatańczy
i policzy barany
na tatrzańskich halach.
Sen nie nadchodzi,
spóźnia się coraz częściej,
po bezdrożach błądzi
i z księżycem się wdaje
w dysputy jałowe.
Zanim przybędzie
przetnie Mleczną Drogę,
z wiatrem ciepłym zatańczy
i policzy barany
na tatrzańskich halach.