Z lustra
Niezmiennie dziwi mnie gdy z lustra
spogląda na mnie ta kobieta.
przygasłe oczy, zwiędle usta
nikt już nie powie o niej; piękna.
Na twarzy archipelag zmarszczek,
bo każdy rok coś tutaj dodał,
na srebrnej rzęsie łza zastygła,
nikt już nie powie o niej: młoda.